Podczas jednej z ubiegłorocznych wizyt w Karkonoszach udało mi się uwiecznić na zdjęciach obłoki kondensacyjne kilku elektrowni. Obłok kondensacyjny to chmura można by powiedzieć antropogeniczna, utworzona ze skraplających się, lub zamarzających gazów spalinowych wydostających się z kominów elektrowni, bądź z pary wodnej pochodzącej z chłodni kominowych. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, obłoki kondensacyjne unoszą się bardzo wysoko, przypuszczam że nawet powyżej 500-600 m ponad komin. Najlepsze warunki do tego typu obserwacji panują jesienią oraz zimą, kiedy zimne i nieruchome powietrze powoduje skraplające się i zamarzające gazy spalinowe unoszą się bardzo wysoko ponad komin.
Warunki w których fotografowałem były jednak dalekie od idealnych, temperatura na wysokości 1400-1600 m n.p.m. była zbliżona do zera, ale wiał bardzo porywisty wiatr z południowego wschodu. Pomimo tych trudności dnia 28.09.2013 o poranku udało mi się uchwycić obłok kondensacyjny elektrowni Chvaletice. Poniższe zdjęcia wykonano ze stoku Śnieżki w okolicy Domu Śląskiego, ponieważ szczyt Śnieżki przykryła w tym czasie gęsta chmura.
Widok w stronę elektrowni Chvaletice z okolicy schroniska "Dom Śląski"
Obłok kondensacyjny elektrowni Chvaletice
Obłok kondensacyjny elektrowni Chvaletice
Pole widzenia z okolic Śnieżki w kierunku Elektrowni Chvaletice
Poranek następnego dnia (29.09.2013) był podobny, było zimno i wiał mocny południowo-wschodni wiatr, jednak Śnieżka nie była przykryta w całości chmurą. Ze szczytu Śnieżki dostrzec można było dwa, a po bliższym przyjrzeniu trzy obłoki kondensacyjne pochodzące z niemieckich elektrowni napędzanych węglem brunatnym. Na zdjęciach zauważyć można mocno wygięte wiatrem, mocno rozbudowane obłoki kondensacyjne.
Obłoki elektrowni Schwarze Pumpe i Boxberg ze Śnieżki [fot. 1,5 mpx]
Pole widzenia ze Śnieżki w kierunku elektrowni Schwarze Pumpe i Boxberg
Pole widzenia ze Śnieżki w kierunku elektrowni Janschwalde
Ja mam gdzieś zdjęcia Śnieżki spod elektrowni Chvaletice ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa stronka. I milo Zgorzelec z innego punktu widzenia zobaczyc :)
OdpowiedzUsuń